Biały Jeleń- krem do twarzy. Skóra wrażliwa i skłonna do alergii.

Kilka dni temu zauważyłam, że kończy się mój krem do twarzy. Wysłałam więc mojego męża na zakupy ;)
Uwielbiam, kiedy kupuje mi kosmetyki. Zawsze trafia w 10-tkę ;)
Uwielbiam ten moment czekania. Cieszę się jak małe dziecko, kiedy otwiera Kinder Niespodziankę, bo nigdy nie mówię mu co konkretnie ma kupić, jeśli chodzi o markę.
No więc, wraca z zakupów. Zaglądam do torby i widzę, że dodatkowo zaopatrzył mnie w fajny olejek do włosów, ale nie o tym mowa.
Zagladam głębiej a tam....?
BIAŁY JELEŃ.




W życiu się nie spodziewałam. Nawet nie miałam pojęcia, że ta firma produkuje także kremy do twarzy. Do tej pory używałam tylko mydła w płynie i żelu do higieny intymnej Białego Jelenia, bardzo fajne, delikatne i przyjazne dla skóry produkty ;)
Wracając do tematu, ogólnie prosiłam męża o krem do cery mieszanej na dzień, a kupił mi krem do skóry wrażliwej, skłonnej do alergii. Akurat pasuje, bo przy mojej alergii pokarmowej, na twarzy często występują u mnie różne ciekawe zjawiska ;D
Tak jak pisze producent, krem jest hipoalergiczny, łagodzi podrażnienia, chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi, wzmacnia jej naturalną barierę ochronną, intensywnie nawilża, przynosi ulgę przesuszonej skórze. Zawiera olejek ze słodkich migdałów o działaniu zmiękczającym oraz kwas bosweliowy, który łagodzi podrażnienia, likwiduje uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry.  Nie posiada alergenów zapachowych, parabenów, silikonów i barwników.




Moje wrażenia?
Bardzo spodobało mi się to, że można go stosować jako krem na dzień i na noc oraz to, że jest odpowiedni dla osób w każdym wieku.
Zawiera olejek migdałowy, który uwielbiam, bo doskonale nawilża i sprawia, że skóra jest sprężysta, miękka i gładka w dotyku.
Zmagałam się ostatnio z małą swędzącą i szorstką plamką na twarzy. Po użyciu kremu Białego Jelenia problem zniknął ;)
Moja skóra rano wygląda na wypoczętą, mimo iż czasem wypoczęta wcale nie jestem ;D
Zauważyłam też, że cera jest rozjaśniona.
Krem powoli się wchłania, ale niezbyt długo i cera się po nim nie świeci.
Jak już się wchłonie to robi robotę: D
Podsumowując, powiem tylko tyle.
Pokochałam ten krem i na razie nie zamienię go na żaden inny ! ;)






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak udało mi się rzucić palenie

Silikony w kosmetykach do włosów

Testowanie maseczki do twarzy PIL'ATEN